Peelingi chemiczne to zabiegi cieszące się ogromną popularnością. Doskonale sprawdzają się zarówno u pacjentów, którzy borykają się z niedoskonałościami takimi jak zmiany trądzikowe, zatkane pory czy blizny, jak i u tych osób, które chcą głęboko odnowić oraz odmłodzić skórę. Wprawdzie niektóre delikatniejsze peelingi chemiczne można wykonywać bez obaw przez cały rok (jak np. zabiegi kwasem azelainowym czy laktobionowym), jednak większości z nich najlepiej poddać się jesienią, ewentualnie zimą.
Czemu nie zaleca się wykonywać peelingów medycznych latem?
W lecie nasza cera zazwyczaj jest w dobrej kondycji. Jest to związane z tym, że promienie słoneczne wpływają na pogrubienie naskórka. Dzięki temu nasza skóra najczęściej jest wtedy gładka, promienna oraz pozbawiona zmian trądzikowych. Niestety już wczesną jesienią możemy doświadczyć pogorszenia stanu cery. Przesuszona i odwodniona po lecie skóra zaczyna produkować coraz więcej sebum. Dlatego też mogą pojawić się na niej zaskórniki, które z czasem przeradzają się w zmiany trądzikowe. Co więcej – długie przebywanie na słońcu może także przyczynić się do wystąpienia przebarwień.
Dlatego też jesień, a także zima to doskonały czas na wykonanie peelingów medycznych na bazie różnego rodzaju kwasów. Tego typu zabiegi wyróżnia to, że są wielofunkcyjne i działają na wielu poziomach. Przede wszystkim złuszczają martwy naskórek, dzięki czemu skóra wygląda promienie i zdrowo. Po drugie – odblokowują zatkane pory i oczyszczają skórę. Działają także antybakteryjnie i łagodzą zmiany trądzikowe. Ponadto wyrównują koloryt skóry i pomagają usunąć przebarwienia posłoneczne. Co więcej – działają również przeciwstarzeniowo oraz nawilżająco. Warto jednak pamiętać, że po każdym peelingu chemicznym należy stosować fotoprotekcję. Dzięki temu na naszej skórze nie pojawią się przebarwienia, oparzenia czy podrażnienia.